Pokazywanie postów oznaczonych etykietą UnibaStore. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą UnibaStore. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 lutego 2014

my last days in Potenza

I couldn`t believe that three months have already passed. It was as quick as lightning.. now I may quote the sentences from the Italian movie, "Benvenuti al Sud". 

"when you come to the South of Italy, you cry twice, 
once when you arrive and again when you leave."

When I arrived here in November 2013, I couldn`t stand some cultural differences such as closed shops (even supermarkets) between 2 p.m. and 5:30 p.m. everyday. Now, when I want to do shopping, first I check the time, and then I think "ok, now there is lunch time, so I will make a cup of coffee and relax for a while".  

Furthermore, I hated the fact that the bus timetables are not convenient for me to get to the university. Now, I don`t care because I go on foot everyday. As a result, I have got about an hour physical exercise on my way to the office. 

Besides, I felt a bit alone at the weekends because I was the only Polish here, at the moment I take up so many things (go for pizza with friends, do the housework, prepare food with my flatmates, etc. ).

 I also didn`t like this strong coffee that Italians are fond of. On the contrary, now I don`t drink `Polish coffee", only Italian cappuccino or espresso prepared in moca at home..

Yesterday I packed my bags and the parcel which will be sent by post. Consequently, my room has become empty..

 Today is the last day I`m in the office Unibastore/ Universosud. I`ll miss this place, and particularly my Italian friends. I felt like home in the South of Italy. I`m sure I`ll be back soon. ;-)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie sądziłam, że te trzy miesiące tak szybko zlecą.. teraz przytoczę słowa z filmu "Benvenuti al Sud":

"kiedy przyjeżdżasz na południe Włoch, płaczesz dwa razy,
najpierw, gdy przybywasz i potem, gdy odjeżdżasz" 

W listopadzie 2013, gdy tutaj przybyłam, nie mogłam pogodzić się z niektórymi różnicami kulturowymi, tj. zamknięte sklepy (nawet supermarkety) w godzinach od 14:00 do 17:30 każdego dnia. Obecnie, gdy chcę iść na zakupy w tym czasie, patrzę na zegarek i wtedy myślę: "ok, teraz jest przerwa na obiad, więc zrobię sobie kawę i odpocznę przez moment".

 Co więcej, nie znosiłam faktu, że rozkłady jazdy nie pokrywają się z godzinami, w jakich powinnam znaleźć się  na uniwersytecie. Teraz na to nie zważam, ponieważ codziennie godzę pieszo. W rezultacie, w drodze do biura mam godzinę na sprawność fizyczną.

Ponad to, nudziło mi się i czułam się trochę osamotniona w weekendy, gdyż byłam tylko jedną Polką w Potenzy. Teraz zajmuję się wieloma rzeczami w wolne dni, nie narzekam na nudę (wychodzę z przyjaciółmi na pizzę, zajmuję się porządkami domowymi, przygotowuję obiady ze współlokatorami, itd.).

Nie znosiłam też mocnej włoskiej kawy, którą zachwycają się Włosi. Teraz jest zupełnie inaczej, nie piję już `polskiej kawy`, tylko i wyłącznie włoskie cappuccino lub espresso przygotowane w domu w specjalnym zaparzaczu zwanym moca.

Wczoraj zapakowałam walizki i paczkę, którą wyślę pocztą. Mój pokój teraz świeci pustką..

Dziś jest mój ostatni dzień w biurze Unibastore/Universosud. Będę tęsknić za tym miejscem, w szczególności za moimi włoskimi przyjaciółmi. Na południu Włoch czułam się jak w domu. Jestem tego pewna, że wrócę tu niebawem :-)

wtorek, 10 grudnia 2013

Let`s go to Castelmezzano!

The Unibastore staff  together with friends went for a trip to Castelmezzano. Shortly before reaching our destination, a herd of cattle blocked the way. It was an unfamiliar sight for me, especially because of the fact that the road was terribly winding. It is very probable to lose control of the steering wheel. Almost everyone sitting in the car said “Oo curva!” a few times. Of course, Polish meaning of this word is different. Look below:
curva (it.) = bend (eng.) = zakręt (pl.)
kurwa (pl.) = bitch (eng.) = puttana (it.)

But let`s come back to the core subject :- ) Castelmezzano is delightfully situated place. Here is the link for those who would like to broaden their knowledge of the mountainous landscape of the Dolomites.   http://en.wikipedia.org/wiki/Dolomites

Aside from the fact that I did not wear comfortable shoes for the trip (next time I am going to be better-organised), I was lugging a seventeen-inch laptop and the rest of photo equipment in case it was useful. I must admit that it was heavy, but luckily, my friends helped me to carry this staff. We managed to get quite high in the mountains despite difficult landform features. It is good to have so many helpful friends around, isn`t it? :-)

I should write a few sentences about the background of Castelmezzano. So, its origins date back to approximately between the 6th and 5th centuries BC. At the moment it is the province of Potenza and it is inhabited by 970 people, hence they know each other. Interestingly, when you visit this place, you should greet passers-by with a cheerful smile and say something (Salve, Ciao, Buon giorno, etc. - depending on the time of the day). Otherwise, you may be considered as a filthy pig :P

It is hard to come across cars, particularly in the heart of the town. You may see only three-wheeled vehicles. It was a close shave and we would be knocked down by one of them (I`ve got the movie!) The town is charming, not only because of the views and typical narrow Italian streets, but also because of the wisps of  smoke mixing together with smells of cooking. It is impossible to describe it, the only way to feel it is to visit this particular place.

It would be an inexcusable deed if I did not say anything about the main touristic attraction. It is the so-called flight over the valley spreading between two towns, Castelmezzano and Pietrapertosa. What a pity that now it is impossible to buy a ticket for it. The season starts in April and ends by the end of September. Thus, it is a must to come back during the season and experience it firsthand. I`ll try this! It will be an unforgettable activity full of breathtaking views!
IMO, this is better than bungee jumping. (http://www.volodellangelo.com/eng/web/item.asp?nav=79)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
W weekend załoga Unibastore wraz z przyjaciółmi wybrała się w podróż do Castelmezzano. Po drodze przejazd zablokowało nam stado bydła. Dość nietypowa sytuacja, w szczególności, że wychodząc z jednego zakrętu, wchodzi się w drugi. O wypadek tutaj nie problem. W samochodzie co chwilę było słychać "Oo curva!" (jak wiadomo, polskie znaczenie tego słowa jest inne, czego tłumaczyć nie trzeba :P ). Kraina jest nieziemsko malownicza. Dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej na temat górzystego terenu Dolomitów, zapraszam do lektury, chociażby tej na wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolomity :-)


Pomijając fakt, że nie miałam odpowiedniego obuwia (na drugi raz będę bardziej zorganizowana), tachałam ze sobą 17`` laptopa i resztę sprzętu foto na wypadek gdyby się przydał. Trochę się nadźwigałam, zwłaszcza, że różnica poziomów jest naprawdę odczuwalna. Mimo wszystko, zdołaliśmy dojść dość wysoko z tym całym balastem. Uczestnicy wyprawy pomagali mi nieść torbę. Jak dobrze jest mieć tak pomocne osoby dookoła! :-)

Wypadałoby chociaż co nieco napisać o miasteczku Castelmezzano. Otóż powstało ono na przełomie piątego i szóstego w. p.n.e., obecnie jest prowincją Potenzy i zamieszkuje je niespełna 970 osób. Ze względu na taką małą liczbę mieszkańców, wszyscy się znają. Co ciekawe, będąc tutaj należy się witać z każdą napotkaną osobą, w przeciwnym razie nasze zachowanie może być odebrane jako gburowatość. 

Samochodów w samym centrum miasteczka raczej się nie spotka, ewentualnie trzykołowe bryczki. Dużo nie brakowało i jedna z nich by nas rozjechała (Udało mi się nagrać filmik). Miasteczko ma swój urok nie tylko ze względu na widoki, typowe wąskie włoskie uliczki, ale również dym z kominków łączący się z zapachami z kuchni. Ciężko znaleźć słowa, by to opisać, trzeba po prostu tutaj przyjechać by to poczuć.

Grzechem byłoby nie wspomnieć o głównej rozrywce turystycznej, którą jest "lot nad doliną" między dwoma miasteczkami - Castelmezzano i Pietrapertosa. Szkoda, że teraz nie można kupić biletu na przejażdżkę, gdyż sezon trwa od kwietnia do końca września. Zatem powrócę tutaj niebawem i skuszę się na lot. Wrażenia będą niezapomniane. Widoki cudowne!
 (http://www.volodellangelo.com/eng/web/item.asp?nav=79) Uważam, że to jest zdecydowanie lepsze od bungee jumping.

czwartek, 21 listopada 2013

FUTURO .... è CULTURA

Yesterday there was an artistic event at the university. Check it out!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj  na uniwersytecie odbyło się wydarzenie artystyczne. Sprawdźcie sami!




















piątek, 8 listopada 2013

Pics for UnibaStore

It was such a scorching day! In Italian it might be referred to as fa caldissimo. Sabrina, Daniela and me were working on the photo session of the products that can be bought in UnibaStore. Even if it was a hot day and we were dazzled by the sunlight, we managed to do the task. Check it out! :-)

______________________________________________________________________________

To był upalny dzień! Po włosku można to nazwać fa caldissimo. Sabrina, Daniela i ja pracowałyśmy przy sesji foto produktów, które można kupić w UnibaStore. Nawet jeśli był to gorący dzień i byłyśmy oślepione przez słońce, sprostałyśmy zadaniu. Sprawdźcie sami! :-)




 









more pics on: http://www.unibastore.com/