wtorek, 10 grudnia 2013

Let`s go to Castelmezzano!

The Unibastore staff  together with friends went for a trip to Castelmezzano. Shortly before reaching our destination, a herd of cattle blocked the way. It was an unfamiliar sight for me, especially because of the fact that the road was terribly winding. It is very probable to lose control of the steering wheel. Almost everyone sitting in the car said “Oo curva!” a few times. Of course, Polish meaning of this word is different. Look below:
curva (it.) = bend (eng.) = zakręt (pl.)
kurwa (pl.) = bitch (eng.) = puttana (it.)

But let`s come back to the core subject :- ) Castelmezzano is delightfully situated place. Here is the link for those who would like to broaden their knowledge of the mountainous landscape of the Dolomites.   http://en.wikipedia.org/wiki/Dolomites

Aside from the fact that I did not wear comfortable shoes for the trip (next time I am going to be better-organised), I was lugging a seventeen-inch laptop and the rest of photo equipment in case it was useful. I must admit that it was heavy, but luckily, my friends helped me to carry this staff. We managed to get quite high in the mountains despite difficult landform features. It is good to have so many helpful friends around, isn`t it? :-)

I should write a few sentences about the background of Castelmezzano. So, its origins date back to approximately between the 6th and 5th centuries BC. At the moment it is the province of Potenza and it is inhabited by 970 people, hence they know each other. Interestingly, when you visit this place, you should greet passers-by with a cheerful smile and say something (Salve, Ciao, Buon giorno, etc. - depending on the time of the day). Otherwise, you may be considered as a filthy pig :P

It is hard to come across cars, particularly in the heart of the town. You may see only three-wheeled vehicles. It was a close shave and we would be knocked down by one of them (I`ve got the movie!) The town is charming, not only because of the views and typical narrow Italian streets, but also because of the wisps of  smoke mixing together with smells of cooking. It is impossible to describe it, the only way to feel it is to visit this particular place.

It would be an inexcusable deed if I did not say anything about the main touristic attraction. It is the so-called flight over the valley spreading between two towns, Castelmezzano and Pietrapertosa. What a pity that now it is impossible to buy a ticket for it. The season starts in April and ends by the end of September. Thus, it is a must to come back during the season and experience it firsthand. I`ll try this! It will be an unforgettable activity full of breathtaking views!
IMO, this is better than bungee jumping. (http://www.volodellangelo.com/eng/web/item.asp?nav=79)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
W weekend załoga Unibastore wraz z przyjaciółmi wybrała się w podróż do Castelmezzano. Po drodze przejazd zablokowało nam stado bydła. Dość nietypowa sytuacja, w szczególności, że wychodząc z jednego zakrętu, wchodzi się w drugi. O wypadek tutaj nie problem. W samochodzie co chwilę było słychać "Oo curva!" (jak wiadomo, polskie znaczenie tego słowa jest inne, czego tłumaczyć nie trzeba :P ). Kraina jest nieziemsko malownicza. Dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej na temat górzystego terenu Dolomitów, zapraszam do lektury, chociażby tej na wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolomity :-)


Pomijając fakt, że nie miałam odpowiedniego obuwia (na drugi raz będę bardziej zorganizowana), tachałam ze sobą 17`` laptopa i resztę sprzętu foto na wypadek gdyby się przydał. Trochę się nadźwigałam, zwłaszcza, że różnica poziomów jest naprawdę odczuwalna. Mimo wszystko, zdołaliśmy dojść dość wysoko z tym całym balastem. Uczestnicy wyprawy pomagali mi nieść torbę. Jak dobrze jest mieć tak pomocne osoby dookoła! :-)

Wypadałoby chociaż co nieco napisać o miasteczku Castelmezzano. Otóż powstało ono na przełomie piątego i szóstego w. p.n.e., obecnie jest prowincją Potenzy i zamieszkuje je niespełna 970 osób. Ze względu na taką małą liczbę mieszkańców, wszyscy się znają. Co ciekawe, będąc tutaj należy się witać z każdą napotkaną osobą, w przeciwnym razie nasze zachowanie może być odebrane jako gburowatość. 

Samochodów w samym centrum miasteczka raczej się nie spotka, ewentualnie trzykołowe bryczki. Dużo nie brakowało i jedna z nich by nas rozjechała (Udało mi się nagrać filmik). Miasteczko ma swój urok nie tylko ze względu na widoki, typowe wąskie włoskie uliczki, ale również dym z kominków łączący się z zapachami z kuchni. Ciężko znaleźć słowa, by to opisać, trzeba po prostu tutaj przyjechać by to poczuć.

Grzechem byłoby nie wspomnieć o głównej rozrywce turystycznej, którą jest "lot nad doliną" między dwoma miasteczkami - Castelmezzano i Pietrapertosa. Szkoda, że teraz nie można kupić biletu na przejażdżkę, gdyż sezon trwa od kwietnia do końca września. Zatem powrócę tutaj niebawem i skuszę się na lot. Wrażenia będą niezapomniane. Widoki cudowne!
 (http://www.volodellangelo.com/eng/web/item.asp?nav=79) Uważam, że to jest zdecydowanie lepsze od bungee jumping.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

The cuisine of Basilicata

The cuisine of Basilicata

 Last Sunday turned out to be a brand-new experience, particularly for my taste buds. Between two trips we had a two-hour break for lunch. Initially, I thought that there would be only one dish. Whereas, I lost my count of the meals, but I guess there were five of them.

Firstly, I tried local meat products (insaccati). Secondly, ravioli in mushroom sauce, home-made pasta with tomato sauce (ragù), croquettes, `baked balls` (scropedda) and meat dish were served. (I excused myself. If I had eaten it, I would have died. Furthermore, I`m not very keen on meat). Thirdly, I tried local cheese (pecorino) and dried pepper (cruschi, which can be eaten as crisps). I forgot to mention about our drinks: orange juice with sparkling alcohol as well as local wine. The meeting was crowned with dessert (the cake, torta ricotta e pera, similar to Polish `sernik`). Some people found extra space in their stomachs for coffee..

Italian friends claimed that I couldn`t catch up with them as far as eating is concerned. I felt as though I had been at the birthday, name day or wedding party. Though, it was a typical Sunday lunch for people from Basilicata. I would die after eating so much food every single weekend! :-D






-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedzenie w Basylicacie

Niedziela była nowym doświadczeniem, zwłaszcza dla moich kubków smakowych. W przerwie pomiędzy dwoma wycieczkami, udaliśmy się całą brygadą na dwugodzinną przerwę obiadową. Myślałam, że skończy się na jednym daniu. Tymczasem okazało się, że dań było więcej. Straciłam rachubę, ale wydaje mi się, że było ich pięć. 

Na początku posmakowałam regionalnych wyrobów mięsnych (insaccati).
Następnie przyszedł czas na ravioli w sosie, ręcznie robiony makaron z sosem pomidorowym (ragù), krokiety i `pieczone kulki`(scropedda), mięsne danie (za które musiałam już podziękować, bo bym pękła; poza tym, nie przepadam za mięsem). Posmakowałam również tutejszego sera (pecorino) oraz suszonej papryczki, cruschi, którą zagryza się jak chipsy. Zapomniałam wspomnieć, że w międzyczasie piliśmy: sok wyciskany z pomarańczy połączony z gazowanym alkoholem oraz wino. Uwieńczeniem było ciasto, torta ricotta e pera, w smaku podobne do sernika. Niektórzy jeszcze znaleźli miejsce w żołądku na kawę ..


Włoscy przyjaciele stwierdzili, że wymiękłam, bo nie byłam w stanie zjeść tyle, co oni :-) Czułam się, jakbym znalazła się na jakiejś imprezie typu: urodziny, imieniny, wesele. Mieszkańcy Basilicaty jedzą tak w każdy weekend. Ja bym chyba umarła! :-D

czwartek, 5 grudnia 2013

Coffee

Coffee - the drink which gives us a lot of energy and enables us to survive the day...

Every day starts with coffee at the university bar. As soon as I enter the bar, they ask me: "cappuccino?". It`s perfect that they already know me :-)



Then, in the afternoon, I often go to Ateneo Caffe ( https://www.facebook.com/pages/Ateneo-Caff%C3%A8/157040644489208) to order dinner and a cup of Caffè Americano (it`s prepared only for me :-) ). I highly recommend food there, e.g. panzerotto. Besides, I may say that the staff is courteous and pleasant.

BTW, here are two types of panzerotto: baked and fried. Honestly, I prefer the former.
 Here is the recipe for this dish:
(fried) http://www.cookingchanneltv.com/recipes/david-rocco/panzerotti-di-ricotta-e-mozzarella.html
(baked) http://www.instructables.com/id/How-to-make-an-amazing-panzerotti/




Of course, it`s a must to make a huge cup of coffee in the evening at home. Usually, my flatmates hide my coffee caddy and banter with me. It looks like playing hide-and-seek. The way I make the so-called Caffè Americano (coffee + hot water + milk + sugar) would profane Italian tradition :-P Italian people prefer their own coffee - espresso.

---------------------------------------------------------------------------------------------

Kawa - napój, który dostarcza nam energii i pozwala przetrwać dzień...

Każdy dzień zaczyna się od kawy w barze na uczelni. Jak tylko wejdę do pomieszczenia, już się mnie pytają: "cappuccino?". To wspaniałe, że już mnie kojarzą :-)



 Później, po południu, często wybieram się do Ateneo Caffe ( https://www.facebook.com/pages/Ateneo-Caff%C3%A8/157040644489208), gdzie zamawiam obiad i kubek kawy zwanej Caffè Americano, która jest przygotowywana wyłącznie dla mnie! :-)) Bardzo polecam tutejsze jedzenie, zwłaszcza panzerotto. Poza tym, warto wspomnieć, że obsługa kawiarni jest bardzo miła i sympatyczna.

Tak przy okazji, można wyróżnić dwa rodzaje panzerotto: pieczony oraz smażony. Osobiście, wolę ten pierwszy. 
 Poniżej podaję linki do przepisów na panzerotto:
(smażony) http://www.cookingchanneltv.com/recipes/david-rocco/panzerotti-di-ricotta-e-mozzarella.html
(pieczony) http://www.instructables.com/id/How-to-make-an-amazing-panzerotti/




Oczywiście, obowiązkiem jest zaparzenie wielkiej kawy w domu. Zazwyczaj współlokatorzy chowają przede mną puszkę kawy i się ze mną droczą. Przypomina to trochę zabawę w chowanego. Sposób, w jaki przygotowuję tzw. Caffè Americano (kawa + gorąca woda + mleko + cukier), uchodzi za profanację włoskiej tradycji :-P Włosi preferują ich espresso.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

The place where time flies slower.

After the last weekend, I may claim that, contrary to Toruń, time flies slower here. Lack of a TV set and torrential rain outside made the weekend more boring. Besides, I started losing my Polishness (everyday I speak either English or my quasi-Italian), so I decided to watch a two-hour Polish cabaret "Kabaret Moralnego Niepokoju" on YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=lk6DeAkNDg0). No sooner had I done it than I felt much better! It made my day :-)
Hopefully, didn`t go to Matera (as it was planned beforehand) neither on Saturday nor on Sunday. I saw both the articles and pictures in today`s newspapers. The city and its vicinity became awfully flooded. I can`t wait to see Matera, I hope it`ll happen quite soon :-) Let`s keep our fingers crossed! Have a nice Monday!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Po ostatnim weekendzie mogę stwierdzić, że czas płynie tutaj znacznie wolniej w porównaniu z Toruniem. Brak telewizora i ulewny deszcz sprawiły, że weekend był bardziej nudny. Poza tym, zaczęłam tracić moją polskość (codziennie rozmawiam tylko po angielsku lub quasi-włosku), więc zdecydowałam, że obejrzę dwugodzinny polski "Kabaret Moralnego Niepokoju" na YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=lk6DeAkNDg0). Jak tylko to zrobiłam, od razu poczułam się lepiej! To poprawiło mi humor :-)

Na szczęście, nie pojechaliśmy do Matery (jak było pierwotnie planowane) ani w sobotę ani w niedzielę. W dzisiejszej gazecie zobaczyłam artykuły oraz zdjęcia z tego, co wydarzyło się w tym mieście i okolicach podczas weekendu. Większość miejsc była zalana. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Materę, mam nadzieję, że to wkrótce nastąpi :-) Trzymajmy kciuki! Miłego poniedziałku!




czwartek, 21 listopada 2013

FUTURO .... è CULTURA

Yesterday there was an artistic event at the university. Check it out!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj  na uniwersytecie odbyło się wydarzenie artystyczne. Sprawdźcie sami!




















piątek, 15 listopada 2013

tranquility

I have been living here for a week. My life has changed, but not as much as I thought. Nevertheless, I have to admit that all these changes are rather positive. What I really like and admire is the inhabitants` cheerfulness. Thus, I don`t feel lonely.

 Even though there is only one world, it`s completely different. In Poland, all people are in a hurry, they don`t have time to talk with the family everyday. It`s because of the fact that they work all the time and don`t have energy for other activities. I work here from 9am to 6pm, with one-hour break. I have to wait approximately 30 minutes to take the bus to come back home. Later, I do the shopping or give English classes to my Polish students via skype. Then, I finish my work about 10-11pm and sit together with my flatmates by the kitchen table. We have time to complete the puzzles, play games, exchange the latest gossip connected with culture. Furthermore, we teach languages together: Polish, English and Italian. A few days ago, while I was baking the biscuits, the boys helped me to crack the almonds by using a pair of pliers. It was extremely funny! :-)

What is more, despite very strange bus timetables, I finally found out how to get home. What I learnt last week is the fact that my bus to work leaves at 8:20am and the return one at 6:30. The buses are so tiny here that the passengers can easily communicate either with one another or with the bus driver. After a week, I remember the faces of my co-passenger taking the same route.

In the bar close to the university, they know that I always drink a HUGE cup of coffee. Yesterday, when I ordered cappuccino, they were laughing that people from the North drink coffee or cappuccino and eat their meal at the same time. Italian people always drink espresso at their short breaks. But, while they are having a meal, they usually drink beer or wine :-) Polish employers would kill their employees if they drink alcohol during the breaks at work. Not to mention about such a behaviour at the university!
____________________________________________________________________________

Mieszkam tutaj już tydzień. Moje życie nie zmieniło się aż tak mocno, jak sądziłam. Jednak muszę przyznać, że zmiany, które nastąpiły, są pozytywne. Bardzo spodobała mi się otwartość mieszkańców. Nie czuję się tutaj samotna jak palec.

Niby jeden świat, ale jednak inny. W Polsce wszyscy są strasznie zabiegani, nie mają codziennie czasu dla rodziny, bo nieustannie pracują, a jak wrócą do domu, to nie mają siły na nic. Tutaj pracuję od 9 rano do 18 wieczór z godzinną przerwą na obiad, na autobus do domu czekam ok. pół godziny, później albo idę na zakupy, albo prowadzę zajęcia z angielskiego przez skype z uczniami z Polski.
Około 22-23 kończę pracę i siedzę z moimi współlokatorami w kuchni. Mamy czas na układanie puzzle, gry, wymianę myśli. Sprzedajemy sobie różne nowinki kulturowe, bądź uczymy się na wzajem: polskiego, angielskiego lub włoskiego. Ostatnio nawet chłopaki pomagali mi rozłupywać migdały za pomocą obcęgów, bo piekłam kruche ciacha. Było to niemożliwie zabawne  :-)

Co więcej, pomimo dziwnego rozkładu jazdy, już wiem, jak dojechać do domu. Nauczyłam się tego w ciągu tygodnia, że spod domu autobus odjeżdża o 8:20, a spod uczelni o 18:30. Autobusy są na tyle małe, że pasażerowie mogą swobodnie rozmawiać z kierowcą autobusu. Po tygodniu już jestem w stanie kojarzyć kierowców oraz podróżujących tę samą linią.

W barze podczas lunchu wiedzą, że piję WIELKĄ kawę. Wczoraj zamówiłam cappuccino i się śmiali, że ludzie z Północy piją kawę lub cappuccino do posiłku. Tutaj głównie pije się espresso w krótkich przerwach. Do posiłku  zaś najlepiej pasuje piwo lub wino :-) Pracodawcy w Polsce by chyba nas zastrzelili, jakbyśmy popijali alkohol w przerwie podczas pracy, nie wspominając o uczelni!

wtorek, 12 listopada 2013

shopping, beer and coffee

#1
 I woke up early in the morning to do small shopping before my work. Nonetheless, it ended in utter fiasco due to the fact that all shops in Italy, apart from bars and the bakery, are closed till 9:00. Contrary, in Poland, supermarkets are open at 8:00 am or even earlier. My last hope was the university canteen, where I bought a tiny croissant called cornetto and a bottle of mineral water...

#2
But, let`s wait! While taking the bottle out of the fridge, I was in complete shock because I noticed beer! In Poland it is impossible to buy alcohol at the university, whereas, here in Potenza, it is something normal to get beer in the canteen. Not to mention about cigarettes.

#3
 I usually have one-hour break from 2:00 pm to 3:00 pm. Then, I go with my colleagues to the bar for lunch. Today I ate a sandwich (with salami, mozzarella and tomatoes) called panino, but, what I really love is panzerotto. They prepared an American coffee for me, I`m amazingly grateful for it! I like their espresso, but I sometimes miss a huge cup of coffee :-)

#4
The following cultural difference is not saying "thank you" after finishing the meal. In Poland, it is polite to thank for food, whereas here, people asked me "Why do you thank? For what?". They couldn`t understand this kind of behaviour until I explained it to them :-)

 -------------------------------------------------------typical breakfast ------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

#1
Wstałam wcześnie rano po to, aby zrobić zakupy przed pracą. Jednakże, zakończyło się to fiaskiem ze względu na to, że wszystkie sklepy we Włoszech, za wyjątkiem barów i piekarni, są zamknięte do 9:00 rano. W Polsce zaś supermarkety są otwarte już o 8:00 rano, albo nawet i wcześniej. Moją ostatnią nadzieją była stołówka na uczelni. Tam też kupiłam mały rogalik zwany cornetto oraz butelkę wody mineralnej..

#2
Ale chwileczkę! Podczas gdy wyciągałam butelkę z lodówki, doznałam szoku, ponieważ zauważyłam piwo! W Polsce to jest niedopuszczalne, żeby kupić alkohol na uniwersytecie, podczas gdy w Potenzy normalną rzeczą jest dostać piwo na stołówce. Nie wspominając o papierosach.

#3
Zazwyczaj mam godzinną przerwę od pracy, między 2 a 3 po południu. Idę wtedy wraz z współpracownikami do baru na lunch. Dziś jadłam kanapkę nazywaną panino (z mięsem, mozarellą oraz pomidorami), ale to co naprawdę ubóstwiam to panzerotto. Specjalnie dla mnie przygotowali nawet normalną kawę, za co jestem im niezmiernie wdzięczna! Lubię espresso, ale czasem tęsknię też za wielkim kubkiem kawy :-)

#4
Kolejną różnicą kulturową jest brak dziękowania za posiłek, zaraz po jego konsumpcji. W Polsce, jest to miły gest, gdy dziękujemy za jedzenie. Podczas gdy, tutaj ludzie pytają "Dlaczego dziękujesz? Za co?". Oni nie mogli zrozumieć takiego zachowania dopóki im nie wytłumaczyłam :-)

-------------------------------------------------------------------------- --------- ---------------- 
-----------------------NEW VOCABULARY -----------------------
--------------- italiano/inglese/polacco - Italian/ English/ Polish - włoski/ angielski/ polski ----------

(il) panino - sandwich - kanapka
(il) cornetto - croissant - rogalik francuski
(il) tè - tea - herbata
(il) caffè - coffee - kawa
(l`) acqua - water - woda
(il) biscotto/ (i) biscotti - biscuit/ biscuits - ciastko/ ciastka

(il) lievito - yeast - drożdże
frutta e verdura - fruit and vegetables - owoce i warzywa
(il) pane - bread - chleb
(la) mela - apple - jabłko
(la) arancia - orange - pomarańcza
(il) prezzemolo - parsley - pietruszka
fare la scarpetta - mop up one's plate with bread (idiom) - w j.polskim raczej nie mamy odpowiednika, najbliżej będzie do "wylizywania talerza". W dosłownym tłumaczeniu, idiom oznacza wyjadanie resztek z  talerza przy pomocy chleba.

(il) coltello - knife - nóż
(il) cucchiaio - spoon - łyżka
(la) forketta - fork - widelec
(il) piatto - plate - talerz
(la) scodella - bowl - miska
(la) tazza - cup - kubek
(il) bicchiere - plastic cup - kubek plastikowy

(il) forno - oven - piecyk kuchenny
(il) tavolo - table - stół
(la) sedia - chair - krzesło
(la) cucina - cooker - kuchenka

Vorrei un tè da portare via. - I`d like to have take-away tea. - Poproszę herbatę na wynos.
Buona colazione. - Have a nice breakfast. - Smacznego śniadania.
Buon appetito. - Bon appetit. - Smacznego.
Salute - Bless you - Na zdrowie.

giorno - day -dzień
prima/ tardi pomeriggio - afternoon before/ after lunch - wczesne/ późne popołudnie
sera - evening - wieczór
notte - night - noc
questa sera - this evening - tego wieczora

ieri - yesterday - wczoraj
oggi - today - dziś
domani - tomorrow - jutro 

aprire = open
chiudere = close 











piątek, 8 listopada 2013

Pics for UnibaStore

It was such a scorching day! In Italian it might be referred to as fa caldissimo. Sabrina, Daniela and me were working on the photo session of the products that can be bought in UnibaStore. Even if it was a hot day and we were dazzled by the sunlight, we managed to do the task. Check it out! :-)

______________________________________________________________________________

To był upalny dzień! Po włosku można to nazwać fa caldissimo. Sabrina, Daniela i ja pracowałyśmy przy sesji foto produktów, które można kupić w UnibaStore. Nawet jeśli był to gorący dzień i byłyśmy oślepione przez słońce, sprostałyśmy zadaniu. Sprawdźcie sami! :-)




 









more pics on: http://www.unibastore.com/

czwartek, 7 listopada 2013

Arrival in Potenza





     -------------------------------------- the view from my window ---------------------------------------

Every evening I`m deep in thought for a while when I look through the window. Then, I`m wondering about  what my family and friends are doing at the same moment, but, of course, they are far away from Potenza.
I haven`t met any Polish people here. Hopefully, I have got many nice and helpful Italians around me, e.g. my flatmates and colleagues.

Każdego wieczora zanurzam się przez chwilę w myślach, gdy wyglądam przez okno. Wtedy zawsze zastanawiam się, co w obecnej chwili robi moja rodzina i przyjaciele, którzy są daleko stąd. Póki co, nie spotkałam jeszcze żadnych Polaków w Potenzy. Na szczęście, otaczają mnie mili i pomocni Włosi, tj. moi współlokatorzy czy współpracownicy.

                             ------------------------------ my street ------------------------------
I live in the central part of Potenza, everything is at hand: the supermarket, bus stops, greengrocer`s, church, etc.

Mieszkam w centrum Potenzy, wszystko mam na wyciągnięcie ręki: supermarket, przystanki autobusowe, warzywniak, kościół, itd.




 ----------------------------------------- my work place -------------------------------------------
I cooperate with excellent and optimistic people from UnibaStore (the shop is located at the Campus).
Współpracuję ze świetnymi i optymistycznymi ludźmi z UnibaStore (sklep znajduje się na terenie Kampusu).

Contrary to Poland, I may take a free bus to get to work... or I may use the escalator :-)
Nevertheless, when I come back home I never know where I`m supposed to get off. Once I got lost and it took me an hour to find my way home. It would have lasted longer if not my so-called "autopilot" (my inborn sense of direction :).

W przeciwieństwie do Polski, do pracy mogę jechać darmowym autobusem.. bądź mogę wybrać się tam ruchomymi schodami :-)
Tym niemniej, kiedy wracam do domu, nigdy nie wiem gdzie powinnam wysiąść. Raz tak się zakręciłam, że do domu wracałam godzinę. Zajęłoby to dłużej gdyby nie mój autopilot (wrodzona zdolność orientacji w terenie :)).


środa, 6 listopada 2013

How did it start?



     Everybody knows where Italy is. When I arrived in this country for the first time, I fell in love in it! Therefore, I decided to come back one day to broaden my knowledge of its culture, taste its cuisine, learn the language directly from the natives. I`m glad to say this dream came true this year. How did I manage to do this? I got to know about Erasmus for Young Entrepreneurs by the end of June thanks to Business Incubators Organization (where I have my start-up drevnikocur.pl). As soon as I found out about it, I decided to apply for the program and start cooperating with the company in Italy. It wasn`t easy because there was a limited number of people who could join the project. I was working on my Business Plan and other documents for over a month, though I didn`t give up because it was so important for me to get to the program. I remember that I faced problems with estimating my break-even point. It is a really difficult task for a linguist to take up marketing, etc. Nevertheless, I did my best and reached my aim! Then, I started searching for my Host (HE) on the platform according to business preferences. After a few days, I found UnibaStore (Potenza, Basilicata), which I started my e-mail correspondence with. Our matching was about 91%. No sooner than I had received a response did I have to deal with the next obstacle – bureaucracy.    Fortunately, it didn`t last for so long. Finally, the date of my arrival in Potenza became established. It was 7th November, 3 days after my 25th birthday. The travel from Toruń to Potenza took me almost 2 days (with a short stop in Rome)! It was my first time that I had to change my means of transport 5 times so as to get to the business destination.
______________________________________________________________

 Każdy wie, gdzie znajdują się Włochy. Kiedy przybyłam tutaj po raz pierwszy, zakochałam się w tym kraju! Dlatego też, zadecydowałam, żeby kiedyś powrócić, aby poszerzyć swoją wiedzę na temat kultury Włoch, zasmakować ich kuchni, nauczyć się języka bezpośrednio od rodowitych mieszkańców. Cieszę się niezmiernie, że marzenie to spełniło się w tym roku. Jak udało mi się to osiągnąć? Pod koniec czerwca dowiedziałam się o wymianie dla młodych przedsiębiorców - Erasmus for Young Entrepreneurs - dzięki Akademickim Inkubatorom Przedsiębiorczości (gdzie prowadzę swój start-up o nazwie drevnikocur.pl). Tak szybko, jak dowiedziałam się o tym, postanowiłam zgłosić swój udział do programu i zacząć współpracę z włoską firmą. Nie był to lada wyczyn, ponieważ liczba osób biorących udział w projekcie była ograniczona. Praca nad Biznes Planem, jak i innymi dokumentami zajęła mi ponad miesiąc. Pamiętam, jak napotkałam na problemy związane z oszacowaniem progu rentowności. Takie zadanie, jak zajmowanie się marketingiem, jest niezmiernie trudne, zwłaszcza dla lingwisty. Tym niemniej, zrobiłam co w mojej mocy i osiągnęłam cel! Później, zgodnie z preferencjami biznesowymi, zaczęłam szukać Hosta na platformie. Po kilku dniach, znalazłam UnibaStore (w mieście Potenza, rejonie Basilicata na południu Włoch), firmę, z którą zaczęłam korespondencję mailową. Nasze dopasowanie biznesowe wynosiło 91%. Zaraz po tym, jak otrzymałam od nich odpowiedź, musiałam zmierzyć się z kolejnym problemem - biurokracją. Na szczęście, nie trwało to długo. Ostatecznie, data mojego przybycia do Potenzy została określona. Był to 7.listopada, 3 dni po moich 25-tych urodzinach. Podróż z Torunia do Potenzy zajęła mi prawie 2 dni (z małym przystankiem w Rzymie)! To był pierwszy raz jak musiałam zmienić swój środek transportu aż pięć razy po to, żeby dostać się do biznesowego celu podróży. 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
DAY 1 - NEW VOCABULARY

Italian - English - Polish/ włoski - angielski - polski / italiano - inglese - polacco
 ------------------------------------------------------------------------------------------------------

(il) treno - train - pociąg
(la) carrozza -  carriage - przedział
(il) posto - place - miejsce 
(il) bighlietto - ticket - bilet
(il) binario/ bin - platform - peron 
(la) stazione - station - stacja

(l`) autobus - bus - autobus
(la) macchina - car - samochód
 
(l`) hotel - hotel - hotel
(la) stanza - hotel room - pokój w hotelu
(la) camera - room (in the building) - pokój
(la) casa - house - dom
(la) chiave - key - klucz/ (le) chiavi - keys - klucze

(l`) università - university - uniwersytet
(l`) ospedale - hospital - szpital
 (l`) aeroporto - airport - lotnisko


 (la) borsa - bag - torba
(il) cellulare/ (il) telefonino - mobile phone - komórka

a piedi - (go) on foot - iść pieszo 

Questo autobus ferma a via (Leonardo da Vinci)? - Does this bus stop on Leonardo da Vinci Street? - Czy autobus zatrzymuje się na ul. Leonardo da Vinci?